Taki talent rodzi się raz na ruski rok, a my nie mogliśmy się nim nie pochwalić.
Otóż jeden z naszych kolegów narodził się z wybitną umiejętnością radzenia sobie z lukami w pamięci. Bo przecież każdemu z nas zdarza się zapominać, nie pamiętać czegoś lub popełniać gafy. Ale tylko on wykształcił w sobie zdolność do rekonstrukcji zdarzeń z przeszłości, które umożliwiają mu opisywanie ich w sposób niemal w 90% zgodny z prawdą, nieco tylko zabarwiony…
A tak całkiem serio, to faktycznie jeden z naszych kolegów, pseudonim Stwórca, któremu pamięć często płata figle, w wyniku czego równie często musi on koloryzować i nieco ubarwiać swoje opowieści, zainspirował nas do utworzenia tego nietuzinkowego bloga, wyłamującego się spoza kanonu konwenansów.
Wraz z nowym rokiem, w związku z wszechobecnym absurdem i głupotą postaramy się opisywać tu otaczającą nas rzeczywistość, sprawy i przygody przez pryzmat kolorowej tęczy w sposób nieco prześmiewczy i przerysowany, pół żartem pół serio, czy jak kto woli w krzywym zwierciadle, z dużą dawką humoru oraz dystansu do siebie. Tworzymy dla siebie i dla Was.
Do lektury zapraszamy każdego, kto będzie chciał oderwać się choć na chwilę od szarości wszechświata i zechce połknąć pigułkę zakoloryzowanych.
Miłego czytania i dużo uśmiechu :)
Zakoloryzowani