Cześć Ludziska :)
Muszę! Na prawdę muszę to napisać, bo po prostu wymiękłam,
gdy to zobaczyłam...
Pierwszy raz z "pamiątką na fejsie" spotkałam się
przeglądając jakąś gazetę. Na ostatniej stronie znalazły się ogłoszenia różnych
gier i aplikacji do ściągnięcia na komórki.
Moim skromnym zdaniem z nazewnictwa hiciorem był jakiś
pornosik właśnie pod tytułem "Pamiątka na fejsie", tuż za nim na
podium plusował się inny filmik pod tytułem "Janko Bzykant" - urocze,
prawda? :)
Jednak nie o
tym chciałam pisać... Przeglądałam ostatnio fotki na jednym z portali
internetowych. Oczom nie wierzyłam, gdy trafiłam na artykuł o najbardziej
absurdalnych zdjęciach zamieszczonych na facebooku czy naszej klasie (a'propos
- ktoś korzysta jeszcze z NK?).
Ja nie mam
profilu na żadnym z powyższych, także - jak to mówią - nie istnieję towarzysko.
Lubię to! :)
Wystarczy,
że istnieję na blogu Zakoloryzowanych, prawda?