3 czerwca 2015

Urodzinowa niespodzianka

Kochani,

Kot w szpilkach kilka dni temu obchodziła urodziny, jeszcze z dwójką na czele... Z tej okazji życzymy Jej oczywiście raz jeszcze sto lat z Zakoloryzowanymi ;-)

4 kwietnia 2015

Wesołych Świąt Wielkiej Nocy

Wszystkim Czytelnikom Zakoloryzowanych życzymy smacznego jajka i mokrego dyngusa :) 

Marker dorzuca życzenia, żeby te Święta były z jajem :) i pamiętajmy- kiełbasę z koszyczka w kościele  wyjadają gaciowe trolle  :)

Ekipa Zakoloryzowanych !



19 marca 2015

Zbliża się DZIEŃ Z KARAOKE

Uwaga, uwaga!!!

Po dłuższej przerwie witam ponownie na łamach Zakoloryzowanych :-)


Dziś króciutko, bo strasznie dużo obowiązków w pracy, wielkimi krokami zbliża się Wielkanoc, więc w domu świąteczne i wiosenne porządki, ale strasznie się za Wami stęskniłam, więc postanowiłam choć na chwilę zajrzeć na bloga... Ale jestem troszkę rozczarowana, bo nie ma ani nowych postów, ani żadnych komentarzy od naszych Czytelników :-( ale docelowo nie o tym miało być.

13 lutego 2015

Walentynkowe szaleństwo trwa



Martwisz się co kupić Ukochanej?

Boisz się, że Twój prezent trafi do pudełka prezentów niechcianych?

Zapraszam do lektury - tu znajdziesz odpowiedź na nurtujące Cię pytania!

8 lutego 2015

Pamiątka na fejsie



Cześć Ludziska :)


Muszę! Na prawdę muszę to napisać, bo po prostu wymiękłam, gdy to zobaczyłam...

Pierwszy raz z "pamiątką na fejsie" spotkałam się przeglądając jakąś gazetę. Na ostatniej stronie znalazły się ogłoszenia różnych gier i aplikacji do ściągnięcia na komórki.

Moim skromnym zdaniem z nazewnictwa hiciorem był jakiś pornosik właśnie pod tytułem "Pamiątka na fejsie", tuż za nim na podium plusował się inny filmik pod tytułem "Janko Bzykant" - urocze, prawda? :)

Jednak nie o tym chciałam pisać... Przeglądałam ostatnio fotki na jednym z portali internetowych. Oczom nie wierzyłam, gdy trafiłam na artykuł o najbardziej absurdalnych zdjęciach zamieszczonych na facebooku czy naszej klasie (a'propos - ktoś korzysta jeszcze z NK?).

Ja nie mam profilu na żadnym z powyższych, także - jak to mówią - nie istnieję towarzysko. Lubię to! :)

Wystarczy, że istnieję na blogu Zakoloryzowanych, prawda? 

29 stycznia 2015

" W pokoiku na stoliku stoi mleczko i jajeczko...."

... "Przyszedł kotek, wypił mleczko, a ogonkiem stłukł jajeczko "- kontynuując wierszyk z tytułu posta.
Pamiętacie go?
Z czymś Wam się kojarzy?
Mnie najbardziej z jednym, mianowicie....... z dzieciństwem..
I jeszcze boboki. Podstraszali Was rodzice bobokami, że jak nie zjecie kolacji, to Was porwią?
Mnie chyba tak, bo coś mi świta, zresztą skąd bym je znała. Ale w sumie im się nie dziwię, bo byłam strasznym i do tego zbuntowanym niejadkiem i niezłym "ziółkiem" jak to mówią.
Takim "ziółkiem" w sensie rozrabiaką, gdyby ktoś miał wątpliwości w kwestii zioła.

I dlatego o tym dzisiaj napiszę.
Zapraszam Was do zapoznania się z moimi wspominkami z dzieciństwa, z czasów kiedy beztroskie pomysły realizowało się od ręki, a problemy miały raczej inny wymiar i szybko znikały, ulubionym miejscem zabaw był trzepak i podwórkowe drzewa, a do piwnicy chodziliśmy, żeby pobawić się w chowanego, albo, żeby przeżyć pierwszy pocałunek,a nie po to, żeby palić ukradkiem fajki...
Z rozrzewnieniem wspominam tamten czas i w głębi duszy jestem wdzięczna, że właśnie wtedy, a nie teraz byłam dzieckiem. Dzięki temu nie ominęło mnie prawdziwe życie, prawdziwe wspomnienia, prawdziwi przyjaciele, wyzwania, zabawy, siniaki na rękach i obdarte kolana... A to, zwłaszcza z perspektywy czasu jest bezcenne.

26 stycznia 2015

Mój drugi dom, czyli praca w korporacji

Drodzy Czytelnicy Zakoloryzowanych,

                           Nie wiecie, no bo skąd... Pracuję w dużej międzynarodowej korporacji, osiem lat w jednym miejscu, o Matko! Nie powiem, lubię tę pracę, mam stały kontakt z ludźmi, oczywiście tylko telefoniczny lub drogą mailową. Ćwiczę się w języku angielskim i francuskim, potrafię klnąć nie tylko po polsku, co czasem robi wrażenie nawet na mnie samej. Mam fajną ekipę, z którą na co dzień współpracuję, oczywiście pewnie jak wszędzie z małymi wyjątkami.

Już jest:) Temat od dawna mnie nurtujący:
"Dlaczego tęcza to tęcza, a morze może być morzem"

Kochani,
Chciałabym poruszyć jeden z tych tematów, o którym nikt a nikt, aż do dzisiaj nie wiedział, że mnie w ogóle interesuje.
Na pewno niektórzy uznają, że temat jest głupkowaty i mało ważny. Inni może podzielą moją fascynację, albo przynajmniej zastanowią się nad tą kwestią. Jakkolwiek jednak do tego podejdziecie, kto ma ochotę niech czyta. Bo gdzie jak nie tu, na łamach Zakoloryzowanych poruszać takie enigmatyczne sprawy.
Otóż możecie mi wierzyć lub nie, ale od zawsze, naprawdę odkąd tylko sięgam pamięcią wielokrotnie i regularnie zastanawiałam się w swoim życiu nad znaczeniem i pochodzeniem różnych słów.
Jeszcze jako dziecko, biegając po podwórku z innymi dzieciakami z bloku niejednokrotnie wspólnie z nimi starałam się zgłębić tajniki nazewnictwa zwierząt, przedmiotów, czy roślin.
Możecie stwierdzić, że jestem nie do końca normalna, ale notorycznie zadawałam pytanie dlaczego pies to pies, a kot to kot? Czemu niebo to niebo i dlaczego jest niebieskie? Dlaczego tęcza nazywa się tęczą? Czemu wielką wodę nazwano morzem, a inną oceanem?

23 stycznia 2015

PIĆ ALBO NIE PIĆ? Oto jest pytanie :)



Wstał kolejny dzień po tym jak ludzkość dowiedziała się o istnieniu gaciowych trolli i chyba nadszedł czas, aby zadać sobie to pytanie: Pić albo nie pić? Oto jest pytanie ...